Poprawione poddasze
Jakiś czas temu pochwaliłem się ukończonym poddaszem. Niestety mój optymizm nie wytrzynał zderzenia z moją masą. Po wlezieniu na górę płyty zaczęły delikatnie mówiąc uginać się . Uwierzcie mi, że to dość delikatne określenie.
Do tej pory rozwiązanie było bardzo proste i polegało wyłącznie na przykręceniu płyt OSB do jętek. Postanowiłem je ulepszyć. Projekt zakładał założenie rusztu wykonanego z łat oddalonych od siebie o około 30 - 40 cm i do tego przykręcenie płyt OSB. Dzięki temu miejscowa grubość podłogi poddasza wzrosła z 22mm do 62 mm (4 cm wysokość łaty)
Całość wygląda tak
Na dole jętka, wyżej łaty i na górze płyty OSB w wersji frezowanej (pióro - wpust). Warto kupić płyty na pióro wpust ponieważ wzajemnie się trzymają.
Pod łaty włożyłem 20 cm wełny w wariancie 15 cm + 5 cm.
Tak to wygląda w realu
i jeszcze rzut oka na łączenie płyt OSB. Ta rama drewniana z kątownikiem to stelaż pod schodki na strych. Schody czekają na razie na lepsze czasy
Robota masakryczna. Na górze jest gorąco, parno i dodatkowo w powietrzu lata pełno wełny. Gdyby nie pomoc taty sam bym tego na pewno nie zrobił.
Pozdrawiam
K